Kwiecień 2009. Minęło kilka lata jak pierwszy raz poznałam Macieja. Zadzwonił do mnie by przedyskutować kolejną zmianę w jednym z jego oddziałów i relacje z pracownikami. Także pochwalił się, że od 2006 roku jego relacje ze wspólnikiem są harmonijne. Zamiast podziału firmy i konfliktów w 2006 r. w wyniku coachingu relacji stworzyli zgodny zespół i nadal utrzymują dobre relacje.
Łatwiej im się porozumiewać, a sytuacje z przeszłości zostały ostatecznie zamknięte. Bardzo mnie to ucieszyło, gdyż jest to dowodem, że raz wykonana przez Macieja drobna praca w procesie coachingu relacji i rozwoju osobistego przynosi skuteczne i trwałe rezultaty. Gratuluję!
Również pochwalił się satysfakcją z życia rodzinnego i tym, że zrozumiał jak ważny jest dla niego czas dla rodziny versus „gonitwa za pieniędzmi”. Z łatwością ma czas każdego miesiąca na kilkudniowy lub dłuższy relaks-wyjazd wraz z rodziną.
6.03.08. Po ponad roku (1, 5 roku) od zamknięcia intensywnego procesu coachingu (biznesowego i osobistego) firma Macieja wygrała i wygrywa kolejne przetargi, kontrakty i odnosi kolejne sukcesy. W rozmowie telefonicznej Maciej powiedział „luty’ 2008 zamknęliśmy świetnym wynikiem coraz łatwiej i bardziej stanowczo podejmuje decyzje. Każda decyzja jest lepsza, niż jej brak. Życie rodzinne też kwitnie:) ” Gratuluję!
03.02.07. W moim rozumieniu rolą coach jest także dzielić się jak klient zechce narzędziami, które sama zastosowałam i wiem, że działają. Tak też uczyniłam w coachingu z Maciejem na jednej z sesji przekazałam mu i objaśniłam narzędzie: wizualizację i jego zastosowanie w życiu i biznesie. Maciej był wyraźnie podekscytowany, gdy o tym mówiłam i roztaczał wspaniałe wizje tego czego pragnie. Jest dodatkowo bardzo kreatywny, inteligentny i pilnie wykonywał zadania, których się podjął z własnej woli z sesji na sesję. Stosował w praktyce w życiu i swojej firmie to czego doświadczył dzięki coachingowi.
W drugim miesiącu coachingu zaskoczył mnie i powiedział: wpadłem na pomysł i zastosowałem wizualizację w moim zespole projektowym. Przystąpiliśmy do konkursu, chłopcy coś tam rysowali jakieś szkice projektu inwestycji, ale to nie było to, szło opornie. Wysłałem ich na teren budowy, tam gdzie ma powstać planowana inwestycja i zrobiliśmy wizualizację. Zastosowałem to narzędzie, ustalając cele jakie ma spełnić ten obiekt, każdy z nich miał sobie wyobrazić to miejsce jakby ono wyglądało już po wybudowaniu obiektu… potem wróciliśmy do biura i pracownicy zaczęli … szkicować
Poszło to szybko i sprawnie, znacznie lepiej i łatwiej niż jak przystępowali do pracy przed wizualizacją i określeniem celu inwestycji – obiektów.
Powstał projekt, z którym przystąpili do konkursu. Podoba mi się otwartość Macieja i pełne wykorzystanie potencjału swoich pracowników zachęcając ich do stosowania nowych narzędzi pomocnych w efektywnej pracy zawodowej.
Po kilku tygodniach oznajmił mi na sesji: wiesz co się wydarzyło z tym projektem, który robiliśmy na konkurs: byłem 3 tygodnie na wakacjach zadzwonili do mnie pracownicy, że wygraliśmy konkurs i kontrakt na ok 500 000 tyś. zł z większymi pracowniami, które też stawały do konkursu :)) Widziałam jego zadowolenie i iskry radości w oczach. Wygraliśmy jeszcze kilka mniejszych kontraktów. Firma doskonale i dynamicznie się rozwija, a Maciej jest na drodze uzyskania niezależności finansowej w 2007 r., co pozwoli mu spełniać marzenia i podróżować jeszcze więcej po świecie (co i tak regularnie czyni) oraz mieć czas na to czego pragnie.
W rezultacie coachingu dokonał przekształcenia struktury własności firmy i porozumiał się ze swoim wspólnikiem, od tego czasu nie ma konfliktów.
Kiedy po raz pierwszy Maciej pojawił się u mnie na sesji wyraźnie widać było chaos w jego życiu oraz dysharmonię pomiędzy tym co robił, a co chciał robić, czuł się niedoceniony, „miotał się” między byłym niezakończonym związkiem z kobietą, a obecnym, w którym jest.
Coaching pomógł mu uświadomić sobie co dla niego jest ważne, zamknąć przeszłość, dawne relacje, sprecyzować swoje cele, poprawić relacje z ludźmi, odzyskać spokój i zdrowy dystans do tzw. wyzwań oraz trudnych sytuacji i decyzji, które stanęły na jego drodze w trakcie naszej wspólnej pracy, a w rezultacie osiągając także satysfakcję finansową.
„Po pierwsze – wiem, że w roku 2007 będę dalej uczył się i szkolił mnóstwa rzeczy, które mnie interesują. Do tego firma, a nawet firmy są na drodze wzrostu, przekształceń i zmian. Bardzo zresztą ciekawych, dynamicznych i wciągających. Prowadzi to do uzyskania tzw. wolności finansowej w przeciągu być może najbliższych sześciu miesięcy – czyli braku konieczności pracy, a inwestycje i działania, które podejmuję prowadzą do zapewnienia na wiele lat takiego poziomu dochodów, by realizować swe wizje i marzenia bez konieczności wykonywania pracy. dodaje Maciej”
Pokonywanie kilkugodzinnych podróży pociągiem do Warszawy, aby przyjechać na sesje coachingu i szkolenia zawodowe dało wspaniałe owoce. Podróż dała mu możliwość wykonania zadań domowych i przemyślenia tego co działo się na sesjach.
Systematyczna praca nad sobą i swoim rozwojem osobistym i zawodowym hojnie wynagrodziła Macieja.
Szczerze go podziwiam. Gratuluję mu serdecznie dołączenia do grona światłych milionerów!
A Ty jakie masz pragnienia, które chciałbyś zrealizować? Masz w sobie potencjał, aby zrealizować to czego pragniesz wszytko zaczyna się od DECYZJI.
Zapraszam sprawdź sam korzyści dla Ciebie z sesji profesjonalnego coachingu i jak możemy pomóc też Tobie: umów rozmowę coachingową. Wypełnij fromularz tutaj: kontakt~ zarezewuj swoją sesję telefoniczną dzisiaj. Decyduje kolejność zgłoszeń. |
7 sesji online Coaching w Twoim Domu, wybierz cele.
Agnieszka Przybysz
pionierka coachingu
Profesjonalny Coach?
coaching osobisty, kariery, biznesowy, menedżerski, grupowy
Copyright Agnieszka Przybysz, COACHING INSTITUTE; 3.02.2007 Warszawa,
tekst zaakceptowany przez Macieja.