Już od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem napisania do Ciebie kilka słów. Wczoraj wieczorem przez przypadek wpadły mi w ręce notatki z warsztatów dotyczących stawiania celów i znalazłam również małą karteczkę, na której podczas warsztatów wypisałam jak ma wyglądać moja nowa praca.
I stwierdziłam, że właśnie mam taką pracę.
Od stycznia jestem w nowym miejscu i nagle się okazuje, że można mieć normalnych ludzi w swoim otoczeniu, normalnego szefa, któremu zależy na pracownikach i dba o ich miejsce pracy, że liczy się profesjonalizm, że nikt nie interesuje się moim życiem prywatnym i nie robi mi przesłuchań, a tym bardziej nie piętnuje mojego stylu życia.
Z radością zaczęłam wstawać rano, a myśl o pójściu do pracy nie jest już drogą przez mękę, pozbyłam się dolegliwości żołądkowych. Pozbywszy się jednego problemu dostrzegłam inne, które spychałam skrzętnie w kąt, więc teraz wyciągam swoją kolejną małą karteczkę i biorę się do pracy.
Bardzo Ci Agnieszko dziękuję za tygodniowe maile, za mobilizację do działania do pracy nad sobą.
Pozdrawiam serdecznie, Iwona